Słychać już z daleka ryk silnika nowego Gran Turismo. Twórcy z Polyphony Digital zasypują nas szeregiem nowinek, które pojawią się w nadchodzącej odsłonie duchowego rywala Xbox’owej Forzy Motorsport. Widać gonienie rywala. Czy ktoś w końcu wygra ten odwieczny wyścig?
Gran Turismo Sport swój debiut na rynku ma zaplanowany na 17 listopada. Do dyspozycji twórcy oddadzą nam 137 samochodów, 19 lokacji i 27 torów wyścigowych. Prawdziwa gratka czeka fanów samotnej rozgrywki. Specjalnie dla nich Japończycy aż 62 misje w trybie wyzwań, tryb kariery, arcade. Seria zalicza także powrót wyścigów na piasku.
Polyphony Digital przygotował tryb multiplayer pod zawody e-sport. Czeka nas Puchar Narodów, w którym będziemy reprezentować nasz kraj, oraz Puchar Producentów, gdzie będziemy reprezentować jedną, wybraną markę samochodów. Obiecano także finały kontynentalne i mistrzostwa świata oraz inne eventy na żywo. Finaliści turniejów międzynarodowych mają otrzymać coś w rodzaju cyfrowego prawa jazdy, na podstawie którego posiadacz będzie się mógł ubiegać o uzyskanie fizycznego dokumentu. Na szczęście Polska nie jest na liście krajów objętych taką gratyfikacją.
Gran Turismo Sport ma posiadać pełny system zniszczeń, system pogodowy (niestety bez dynamicznych zmian warunków jazdy) oraz wsparcie 60 fps. Niestety do wiadomości została podana informacja, że tytuł w obecnej fazie boryka się z problemami z wydajnością. Miejmy nadzieję, że do listopada uda się dopiąć wszystko na ostatni guzik. W sumie w kwestiach technicznych GTS będzie górować na Forzą Motorsport 6 jedynie pełnym systemem zniszczeń. Mam nadzieję, że Polyphony Digital nie pójdzie tak jak Turn 10 w kierunku pakietów DLC z samochodami.
Magister dziennikarstwa, wkrótce także technik informatyk. Gry to jego pasja od ponad 20 lat. Zaczynał na C64, dziś gra na PC i Xbox One, w podróży także na smartfonie z systemem Windows Phone.