Tak moi drodzy, oficjalnie i bezapelacyjnie – najnowsza część długo wyczekiwanej serii, którą jest umiłowany przez wielu Fallout – nadchodzi! W dniu wczorajszym Bethesda oświadczyła, że ich najnowsze dziecię zostało ukończone.
Nie będzie żadnych opóźnień ani przesuwania dnia premiery, macie jeszcze 16 dni na pożegnanie się ze znajomymi, zrobienie zapasów Nuka Coli i filetów z Kretoszczura, odkurzenie swojego schronu, by spokojnie zanurzyć się w pachnący napalmem, ukochany świat postapokalipsy. 16 dni to szmat czasu i nasza cierpliwość zostanie wystawiona na próbę, oby tylko było warto, bo chyba dawno w żadnej grze nie pokładano tak wielu nadziei. 10 listopada okaże się, czy kolejna odsłona kultowej sagi będzie prawdziwą bombą jądrową, czy tylko smutną petardą hukową. Oby dane było nam ujrzeć gęsty, atomowy grzyb sukcesu.